Podstawowym kryterium są nasze upodobania, dlatego przed wyborem kierunku urlopu, koniecznie odpowiedzcie sobie na następujące pytania.
Pierwszym z nich jest: "co lubię robić w wolnej chwili?".
Jeśli uwielbiamy trekking, pokonywanie trudnych dróg, lubimy się zmęczyć - wybierzmy góry. Jeśli zaś marzymy o polegiwaniu na słońcu z książką w ręce, bądź słuchawkami na uszach - morze okaże się dla nas łaskawsze.
Kolejnym pytaniem, jakie powinniśmy sobie zadać jest: "jaką trasę muszę pokonać?".
Jeżeli wyjeżdżamy z dzieckiem i wymarzyliśmy sobie czas spędzony z nim na plaży, trasa zaś jest daleka, lepiej zrezygnujmy z morza na rzecz bliższych (w założeniu) gór i poczekajmy aż dziecko podrośnie. Wyjazd samochodem lub pociągiem, może dla was wszystkich okazać się koszmarem.
Podstawowym zaś pytaniem jest: "czego od urlopu oczekuję?".
Jeśli ciszy i spokoju, możemy sobie morze odpuścić, ponieważ jeśli nie znajdziemy naprawdę dzikiej plaży, spokoju tam nie uświadczymy. Góry w tym przypadku będą tym, czego szukamy. Z drugiej strony jednak, jeśli mamy małe dzieci i szukamy dla nich atrakcji, to właśnie morze spełni nasze oczekiwania.
Pamiętajmy, by dokładnie zastanowić się nad miejscem docelowym naszego urlopu. Zdecydowanie nie chcielibyśmy wrócić z niego w gorszej kondycji, niż była ona przed wyjazdem, a tak się dzieje, kiedy w celu odpoczynku wybieramy miejsce zupełnie dla nas nieodpowiednie.